RZUCAM CUKIER #9: Tydzień 8.





TYDZIEŃ 8.
WYGRAŁEŚ! 
TERAZ ZNAJDŹ WŁASNĄ DROGĘ.




Obudziłam się dzisiejszego ranka i zdałam sobie sprawę, że to już koniec eksperymentu "I quit sugar". Zaczęłam z myślą "a co mi tam, spróbuję " nie dowierzając, że uda mi się wytrzymać osiem tygodni, właściwe, dawałam sobie kilka dni. Krok ten podjęłam z czystej ciekawości. Dziś jestem "czysta", a te dwa miesiące minęły nadzwyczaj szybko. Nie ukrywam, że ostatnie tygodnie były zdecydowanie łatwiejsze, a to za sprawą pracy, która uniemożliwiała mi skupianie myśli i uwagi na tym czy brakuje mi cukru, czy nie.
PAMIĘTAJ: największym wrogiem w tej walce jest TWÓJ MÓZG, wyłącz myślenie i wsłuchaj się w SWÓJ ORGANIZM!
Gdy Twoje ciało zostanie "oczyszczone", w końcu zacznie wysyłać poprawne sygnały. Instynktownie zaczniesz wybierać produkty o dużej gęstości odżywczej i zapomnisz o cukrze NA ZAWSZE.

Podsumowanie całego programu w kolejnym poście, jutro ;-)

11 komentarze:

  1. Dziwi mnie tylko demonizowanie cukru w całości, przecież np taka glukoza jest niezbędna dla funkcjonowania ludzkiego organizmu. Natomiast stanowczo nie jestem za jedzeniem przetworzonych, szajskich słodyczy - postanowiłam sobie wywalić cały cukier z jadłospisu, oprócz owoców - i jakoś daję radę, Nawet czekolada przestała kusić ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pisałam w postach wcześniej, że mówiąc o cukrze mam na myśli fruktozę.

      Usuń
    2. Ok, racja, przegapiłam. Ale to oznacza wykluczenie owoców z menu i zastąpienie ich suplementowanymi wit & i minerałami...? To nie żaden utajony atak (cukru :P), tylko jestem ciekawa. Sarah Wilson wszakże je mięso. Czy wegańska wersja Rzucania Cukru to jechanie na kaszy i warzywach? Bo po strąkach cukier mocno ponoć skacze, owoce zło, gluten znowu zło do kwadratu samo w sobie. Próbuję wyobrazić sobie to wszystko w wersji wegańskiej i wychodzi mi coś na kształt monodiety okraszonej sporą dawką supli. I tak wege wymusza niejako przyjmowanie d3 i b12 więc ciekawa jestem co z resztą, czy warzywa są w stanie pokryć te braki...

      Usuń
    3. Nie obrazisz się, Pajjka, jeśli odpowiem, prawda? ;)
      D3 i B12 powinni brać wszyscy (dosłownie), B12 - nie, jeśli zwierzęta były chowane na trawie, a nie kukurydzy ;P Odnośnie minerałów - owoce są w nie uboższe od warzyw, to samo z witaminami, więc wielkiego problemu nie ma. Można się jedynie uczepić gorszej przyswajalności z warzyw w formie surowej niż z owoców... i tyle.
      Po strączkach cukier skacze? Pierwsze słyszę...
      Monodieta? Fakt, dość ograniczone pole manewru ;-]

      Usuń
    4. Iwus: dziękuję, że odpowiedziałeś za mnie, nie mam już siły bowiem tłumaczyć się z tego co wkładam na talerz. Ten blog nie po to powstał i nie po to go prowadzę. Kolejne komentarze będą po prostu ignorowane. Ten blog, to nie jakaś dziwna poradnia żywieniowa, po wiedzę odsyłam do fachowej literatury, z Bogiem.

      I dokładnie witaminę B12 i D (również K2) powinni suplementowac wszyscy, a nie tylko wegetarianie, czy weganie.

      Usuń
  2. Gratuluję :) Ja zaczęłam 3 tydzień ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      A ja Tobie gratuluję podjęcia tej decyzji i życzę wytrwałości ;-)

      Usuń
  3. Pogratulować? Chyba wypada ;P
    Owszem, jestem za wyrzuceniem wszystkich przetworzonych rzeczy, np. z syropem gluk-fruk czy z innymi śmieciami, ale owoce proszę mi zostawić w spokoju. One są spoko i zawsze będą :]
    Oprócz zawartości fruktozy, bardzo ważny jest błonnik. Wyizolowana glukoza przecież też jest szkodliwa (nawet śmiertelnie trująca w dużych dawkach), więc argumenty, że owocowa fruktoza jest niebezpieczna są dość kiepskie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bez obaw, więcej pytań nie będzie, nie spodziewałam się takiej alergicznej reakcji. Nic dziwnego, że mają nas, tj wege, za przewrażliwionych oszołomów :P pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja po prostu jestem zmęczona ciągłym tłumaczeniem się, dlaczego wege, dlaczego bez cukru, dlaczego nie gluten. To już na prawdę robi się nudne. Ile razy można odpowiadać na te same pytania? Pytanie o to co jadłam podczas tego programu w wersji wege też już było, a ja już o tym pisałam. Na prawdę wystarczy przeczytać wcześniejsze posty a znajdziesz odpowiedź. Na każde nowe pytanie zawsze chętnie odpowiadam. Co z pewnością potwierdzą czytelnicy, które mają ze mną kontakt na FB.
      Przepraszam jeśli zabrzmiało to bardzo nie miło. Nie takie były moje intencje.

      Usuń

 

Inspirują mnie...

Recent Posts

Obserwatorzy