... a ja próbuję skupić swoją uwagę na czymś konstruktywnym- na nauce.
Do obrony pozostało niewiele czasu. Początek czerwca będzie ekstremalnym rajdem przez kolokwia i wszelkie zaliczenia, a ja mam wrażenie, że mój bolid nie ma ni opon, ni hamulców, ni kierownicy.
Ogarnęła mnie zaraza lenistwa, dżuma braku motywacji i chęci do czegokolwiek. A tu wiszą nade mną niczym czarne chmury, zestawy pytań egzaminacyjnych (ok. 50, a w każdym po 3 pytania), powtórki prezentacji multimedialnej (której temat brzmi: "Z przekreślonym kłosem- dieta, która nie przekreśla życia") i zagadnienia na zaliczenia z kilku innych przedmiotów.
Jak znaleźć w sobie motywację ?
Ja motywacje do nauki znajduje głównie przez perspektywę tego co potem: Jak zdam to wyjadę, zrobię coś itp. Ale prawda jest taka, ze z roku na rok jest trudniej nie łatwiej. W pewnym momencie człowiek nie chce już zdawać egzaminów
OdpowiedzUsuńbędzie dobrze:) będę trzymała kciuki!
OdpowiedzUsuńhmmm u mnie motywacją zawsze był ten deadline :) ale z doświadczenia powiem Ci, że warto mieć to jak najszybciej za sobą i nie przedłużać niepotrzebnie, więc bierz się do pracy :) uczucie lekkości po obronie jest nie do opisania!
OdpowiedzUsuń